Wszyscy do tego zmierzamy, startujemy w wyborach, chcemy przejąć władzę w naszych miastach. W kilku przypadkach to się udało. Chcę przyjrzeć się jednemu z nich. Mojemu przypadkowi.
W powietrzu unosi się zapach klęski wyborczej ruchów miejskich. Niektórzy medialni intelektualiści już ją publicznie przypieczętowali. Niektórzy z nas ją odczuwają. Ale inni niekoniecznie.
Myślę, mając świadomość pewnej autonomii uczuć wobec twardych danych, oraz tego, że zawsze jakoś tam kreujemy obraz, a nie po prostu rozpoznajemy tzw. prawdą obiektywną – iż dla określenia jakiegoś wspólnego stanowisko/oceny wyborów punktem wyjścia powinny być twarde dane. Przygotowałem więc nieco prowizoryczne zestawienie wyników wyborów ruchów miejskich we wszystkich miastach, w których były komitety „naszych” członków, aktywistów z rekomendacją KRM. A tu wstępny komentarz do tego zestawienia.