Kongres Ruchów Miejskich, to długoterminowe, oddolne i dobrowolne porozumienie kilkudziesięciu lokalnych organizacji społecznych z ponad dwudziestu polskich miast. Działamy na rzecz dobrego życia w mieście, miasta zielonego, demokratycznie zarządzanego i sprawiedliwego. To jakie są, i mogą być nasze miasta nie zależy jednak tylko od działań lokalnych władz i mieszkańców. W wielu dziedzinach to ogólnokrajowe regulacje prawne, prowadzone polityki, funkcjonujące instytucje utrudniają zrównoważony rozwój miast, prospołeczny i sprawiedliwy. Zorganizowaliśmy się więc po to, by takie bariery wspólnie przezwyciężać.
Właśnie uruchomiliśmy FORUM. To informatyczne narzędzie uzupełnia szeroki wachlarz rozwiązań komunikacyjnych, którymi jako Kongres już dysponujemy. Strona www KRM przeznaczona jest do dłuższych i poważniejszych form wypowiedzi, strona i grupa na Facebooku zaspokajają potrzeby szybkiej i doraźnej informacji oraz wymiany zdań. Uzupełnia to profil na YouTube z materiałami wideo. Mamy też grupę e-mailową, która wydaje się najmniej przyszłościowym rozwiązaniem, choć odegrała swego czasu bardzo ważną rolę w integrowaniu społeczności ruchów miejskich.
Zapraszamy na kolejne webinarium w ramach projektu STRAŻNICY MIEJSKIEJ SAMORZĄDNOŚCI, w trakcie którego omawiane będą dwa niezwykle ważne tematy: partycypacji społecznej w planowaniu przestrzennym oraz dostępu do informacji publicznej.
Drogie, Szanowni,
Nie można narzekać, że w ciągu 365 dni 2024 roku mało się działo.
„Dlaczego Prezes Urzędu Kolejowego, który uzgadnia plan [zagospodarowania przestrzennego], ma mieć większy wpływ na Wasze środowisko życia niż Wy sami? (…) To wstyd, że dzisiaj mamy znacznie mniejszy wpływ na procesy planistyczne niż 30 lat temu” – pisze profesor Izabela Mironowicz na łamach Tygodnika Instytutu Spraw Obywatelskich.
Druga edycja konkursu Kongresu Ruchów Miejskich na najlepszą pracę dyplomową dotyczącą problematyki miejskiej (2024) zakończyła się bez przyznania nagród w żadnej z kategorii (tj. praca licencjacka i inżynierska oraz praca magisterska).
Polska samorządność terytorialna ma się dobrze – twierdzą samorządowcy. Czyżby?
Na pewno dobrze mają się osoby nazywane „włodarzami” swoich miast i gmin. Dużo lepiej niż wspólnoty samorządowe, które prawo stawia na czele struktury zarządzania miejskich i wiejskich społeczności. Rolę tych wspólnot niezwykle trudno dostrzec w podejmowanych decyzjach. Widzimy wpływ różnych grup interesów, środowisk biznesowych i kościelnych, ale przede wszystkim decydującą rolę wspomnianego „włodarza”.
20 września po raz pierwszy spotkali się uczestnicy projektu „Strażnicy Miejskiej Samorządności”. Gościny udzieliła nam Biblioteka m. st. Warszawy przy ul. Koszykowej.
W projekcie założeń do ustawy mającej wdrożyć Europejski Akt o Wolności Mediów (EMFA) znalazł się postulat zakazu wydawania prasy przez jednostki samorządu terytorialnego. Propozycja ta spotkała się z gwałtownym sprzeciwem przedstawicieli władz samorządowych.
Kongres Ruchów Miejskich uważa się za instytucję zobowiązaną do przedstawienia opinii środowiska związanego z samorządem lokalnym, lecz niezależnego od władzy samorządowej.
Energetyka obywatelska staje się coraz ważniejszym elementem globalnej transformacji energetycznej, mającej na celu redukcję emisji gazów cieplarnianych i zmniejszenie zależności od paliw kopalnych. To podejście polega na zaangażowaniu obywateli, lokalnych społeczności i małych przedsiębiorstw w produkcję, zarządzanie i konsumowanie energii, szczególnie z odnawialnych źródeł energii (OZE).Cele związane z transformacją energetyczną w kierunku czystych źródeł zawarte zostały m.in. nowej strategii klimatycznej UE. Dotyczy to również Polski, która chcąc wywiązać się z obowiązków wynikających z unijnych przepisów, musi dokonać radykalnych zmian w polskim porządku energetycznym. Jedną z nich jest realne wprowadzenie na rynek i wsparcie nowych, oddolnych podmiotów - wspólnot i spółdzielni energetycznych opartych na OZE. Jednym słowem położyć nacisk na rozwój energetyki społecznej.