Marcin Skrzypek

Forum Kultury Przestrzeni w Ośrodku "Brama Grodzka - Teatr NN"

Absolwent anglistyki UMCS. Muzyk Orkiestry św. Mikołaja i Odpustu Zupełnego. Koordynator Forum Kultury Przestrzeni w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN”. Autor „Atlasu sytuacji pieszych”. Współautor Strategii Rozwoju Lublina 2020 i aplikacji Lublina do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Członek Rady Programowej Polskiego Kongresu Obywatelskiego. Publicysta, fotograf, turysta.

Artyści Miasta. Lublin – Europejska Stolica Kultury 2016.

28 maj 2022

Prezentujemy kolejną publikację Kongresu Ruchów Miejskich, autorstwa Marcina Skrzypka, szeroko i wnikliwie opisującą szczególne doświadczenie jakim dla Lublina był proces aplikacyjny o tytuł ESK 2016. Ta mini-monografia znacznie wykracza poza samą problematykę aplikacji – odnosi się do obecnych w tle stosunków w mieście, zwłaszcza relacji samorządowa władza-mieszkańcy i jej rozwoju oraz regresu w kontekście ESK 2016. (red.

 

Całość materiału dostępna jest w zakładce Publikacje, tu prezentujemy jej akapity wprowadzające.

Wkrótce polskie miasta znowu rozpoczną starania o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury[1], którą jedno z nich zostanie w roku 2029 (lub później z powodu pandemii). To dobry moment, aby poznać doświadczenia Lublina z poprzedniej edycji konkursu. Można bowiem spotkać się z opinią, że choć nie został on ESK 2016, to najlepiej poradził sobie jako kandydat i najsłabszy był w nim „efekt jojo”, czyli powrotu do szarej rzeczywistości. Jak było naprawdę?

Niniejszy tekst powstał na kanwie archiwizacji materiałów SPOKO na stronie internetowej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN” Archiwum Lublin ESK 2016.  SPOKO, czyli Społeczny Komitet Organizacyjny starań Lublina o tytuł ESK 2016, służyło jako szyld oddolnego zaangażowania środowiska kultury w ten proces. Jeśli uznamy, że Lublin rzeczywiście dobrze poradził sobie w trakcie konkursu i po nim, było to możliwe m.in. właśnie dzięki SPOKO. Jako współorganizator tego ruchu i współautor obu aplikacji ESK 2016, przedstawiam poniżej swoje refleksje, które mogą pomóc w ocenie powyższych opinii i przydać się innym miastom oraz ich aktywistom, także niezależnie od ESK. Skrócona wersja niniejszego tekstu została opublikowana pt. Lubelskie doświadczenia ESK 2016 na portalu internetowym Kongresu Ruchów Miejskich.

Oczywiście, nie istnieje jedna narracja na temat lubelskich starań ESK 2016 odpowiadająca na pytanie, jak było naprawdę, bo jest to pytanie nie tylko o fakty, lecz także o ich znaczenie. Taka ewaluacja nigdy nie powstała; ani faktograficzna, ani interpretacyjna. Każdy uczestniczył w nieco innych relacjach, brał udział w innej komunikacji, wspomina inne fakty, inaczej je ze sobą łączy.

Dlatego w wyborze tematów do niniejszego tekstu nie kierowałem się poszukiwaniem obiektywnej prawdy, lecz przede wszystkim pytaniami, które wydały mi się istotne dla osób spoza Lublina i dawały szansę na wyciągnięcie znaczących aktualnie wniosków np.:

  • Jakie okoliczności, kompetencje lub mechanizmy decydowały o specyfice kandydatury Lublina?
  • Czy i w jaki sposób uwarunkowania sprzyjające staraniom Lublina o tytuł ESK 2016 są do powtórzenia w Lublinie lub w innych miastach dziś?
  • Czego uczą nas lubelskie doświadczenia po ogłoszeniu werdyktu, że ESK 2016 został Wrocław?

Starałem się podzielić tekst na rozdziały poświęcone poszczególnym konkretnym tematom, aby lektura nie nużyła i było łatwo znaleźć konkretne informacje.

Punkt wyjścia

Zacząć należy od tego, że formalnym właścicielem starań Lublina o tytuł ESK 2016 były władze, czyli urzędnicy i politycy, natomiast faktycznym – mieszkańcy, czyli realnie patrząc środowisko animatorów kultury, którzy starali się reprezentować potrzeby mieszkańców i poszerzać krąg zaangażowanych osób, oczywiście na miarę swoich skromnych możliwości. Jak można się domyślać doszło na tym polu do pewnych tarć, ale z pozytywnym skutkiem. Ostatecznie nadzieje na ESK 2016 stały się dobrem publicznym i w końcu wspólnie udało się stworzyć ramy do solidarnej i produktywnej pracy, która zakończyła się ciekawym wnioskiem aplikacyjnym i tłumem ludzi na ulicy czekających na ogłoszenie werdyktu jak Nowego Roku w Sylwestra.

W stosunkach mieszkańcy-władze tradycyjnie bardziej kibicujemy stronie społecznej, bo na jej samoorganizację i relacje z samorządem nigdy nie było i nie ma gotowych rozwiązań. Ten stereotyp myślenia podpowiada nam, że strona społeczna de facto pchała cały proces do przodu, natomiast po przegranej doszło do wewnętrznych rozliczeń, a kiedy kurz opadł, władze odesłały ten wspólny dorobek do lamusa historii. Są to dość trafne przypuszczenia z tą jednak różnicą, że

krzywa energii wygenerowanej podczas starań ESK 2016 wypłaszczyła się w Lublinie dużo łagodniej i nie w tak dramatycznych okolicznościach jak w innych miastach. Dziś zarówno mieszkańcy, animatorzy jak i odwiedzający Lublin goście mogą odnieść wrażenie, że w międzyczasie miasto tak się zmieniło na plus, że wygląda i funkcjonuje, jakby ten konkurs wygrało.

Na tej podstawie nasuwa się wniosek, że oto w Lublinie można oglądać autentyczny „efekt ESK”: przegrali, ale tak dzielnie i rzetelnie się przygotowywali, oczywiście ze szczególnym wskazaniem na stronę społeczną, że jednak odnieśli sukces.

 

[1] Obecnie to już trwa, ten opis powstał szereg miesięcy temu.

Adres korespondencyjny:
Związek Stowarzyszeń KONGRES RUCHÓW MIEJSKICH
80-236 Gdańsk, Aleja Grunwaldzka 5 
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Konto bankowe: 76 1600 1462 1887 8924 3000 0001
NIP: 779 246 16 30