Aktywista miejski z Poznania, z zawodu inżynier, potem wydawca i publicysta. Współtwórca stowarzyszeń My-Poznaniacy i Prawo do Miasta. Współorganizator Kongresu Ruchów Miejskich w 2011 r. w Poznaniu, prezes zarządu KRM 2016-2019.
Samorządowe wybory miejskie 2024 – wstęp do podsumowania
Naoczną porażkę w kwietniowych wyborach samorządowych poniósł system sondaży exit poll, który chyba nigdy wcześniej aż tak nie zawiódł publiczności… Było to najbardziej bolesne dla tych kandydatów, których szanse wyborcze exit poll radykalnie przecenił – jak Magda Biejat w Warszawie czy Jacek Strojny w Rzeszowie: ich miejsce w drugiej turze prezydenckiej wydawało się pewne, a tu nici.
Samorządowe wybory miejskie 2024 – relacje KRM z wybranych miast.
Upartyjnienie ostatnich wyborów w Poznaniu to nie tylko dominacja narracji skupionej na walce PiSu z partiami koalicji antyPiS. W naszym mieście do władzy startowały jedynie komitety wyborcze z grubsza odwzorowujące układ partyjnych klubów w Sejmie, w części „pod przykrywką”.
Za ponad dwa miesiąca wybory lokalne, miejskie, wiejskie i pozostałe. Temat dopiero zaczyna chodzić w obiegu publicznym. Jest tak bo ekscesy polityki krajowej całkowicie pochłaniają uwagę komentatorów i szerokiej opinii – mimo że wybory samorządowe nie są mniej ważne niż krajowe. To bowiem, co dzieje się w samorządzie i za sprawą samorządu ma duży, może decydujący wpływ na jakość i warunki naszego codziennego życia, w jego zwyczajnym i przyziemnym wymiarze.
Osadzaniu się niedawnej opozycji w roli nowej władzy zaczyna towarzyszyć pobudzenie grup interesów z ich roszczeniami, postulatami, oczekiwaniami co jest naturalne. Funkcjonując z boku polityki zarejestrowałem w ciągu tylko kilku dni trzy takie akcje. A potem straciłem rachubę…
PiS nie zniknął, był i nadal będzie, istotne jest pytanie o ewentualny powrót do władzy, w takim lub innym wcieleniu. Wyznaczniki populistycznej polityki odrzuconej przez nas w ostatnich wyborach to zamordyzm (i centralizm), nacjonalizm (i antyunijność), światopoglądowa konserwa oraz cyniczny klerykalizm. PiS stanie na głowie, by szybko władzę odzyskać, najpóźniej w kolejnych wyborach, a najbliższe są lokalne. Czy i jak opozycja stająca się nową władzą, może w tym powrocie pomagać?[1]
Zarezerwujcie sobie czas na kolejny, ÓSMY już, Kongres Ruchów Miejskich! Tym razem w Gdańsku, mieście wolności i solidarności, w najlepszym czasie początku lata i nocy świętojańskiej, czyli 23-25 czerwca br.
Dla agresji militarnej miasto to podstawowy cel cząstkowy ataku wojsk. Wojna w Ukrainie pokazuje naocznie, albo przypomina, że zdobycie miast jest wskaźnikiem kolejnych etapów sukcesu wojennego, miarą zwyciężania. Reszta podbijanego terytorium to obszar POMIĘDZY miastami do opanowania. Polska jest krajem przyfrontowym, póki co, więc nasze miasta to miasta przyfrontowe.
Ponad dwa tygodnie temu, 29 sierpnia br. nasz Związek w trybie on-line odbył – w osobach przedstawicieli organizacji członkowskich, oraz gości i obserwatorów – swoje coroczne zwyczajne walne zebranie członków, nakazane prawem. Oprócz przedstawienia, przedyskutowania i przyjęcia obowiązkowych sprawozdań miały miejsce niemałe zmiany we władzach Kongresu oraz podjęto kilka istotnych decyzji dotyczących różnych sfer istnienia i działania Związku.
Kongres Ruchów Miejskich popiera apel skierowany do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz parlamentarzystów Sejmu i Senatu o nie procedowanie projektu ustawy autorstwa polityka Solidarnej Polski, wymierzonej przeciw podmiotowości organizacji społecznych.
Rafał Matyja wydał blisko pięćsetstronicowe dzieło pt. „Miejski grunt. 250 lat polskiej gry z nowoczesnością” (wyd. Karakter, Kraków 2021). To pozycja obowiązkowa dla działaczy miejskich, obok „Wynajdywania miejskości. Polska kwestia miejska z perspektywy długiego trwania” Pawła Kubickiego (ZW NOMOS, Kraków 2017). Przynosi świeże spojrzenie na ostatnie 250 lat naszych dziejów widzianych poprzez rozwój miast, z dużym dystansem do dominującej w Polsce narracji historycznej.