Witold Gawda

Z wykształcenia socjolog. Pracował w mediach, był m.in. dyrektorem Biura Reklamy TVP. Założył w Łomiankach ruch miejski DIALOG, który w wyborach 2014 r. zdobył 10% głosów. Współtwórca porozumienia „Mieszkańcy Łomianek”, które w 2018 r. wygrało wybory na burmistrza i wraz z koalicjantem ma większość w Radzie Miejskiej. Członek Zarządu Kongresu Ruchów Miejskich pierwszej kadencji, obecnie prezes zarządu KRM IV kadencji. Do 14 lutego 2022 pełnił funkcję wiceburmistrza Łomianek.

Wyborcza optyka niskiej rozdzielczości, czyli wybory 2024 w Łomiankach

22 maj 2024

Samorządowe wybory miejskie 2024 – relacje KRM z wybranych miast.
Piszę o małym mieście na obrzeżach Warszawy, ale musisz wiedzieć Drogi Czytelniku, że procesy, które mają tu miejsce, po kilku latach pojawiają się na scenie ogólnokrajowej. Tak przynajmniej bywało do tej pory.

Co więc takiego się tu wydarzyło?

Zacząć trzeba od początków upływającej właśnie kadencji. W 2018 roku po 8 latach rządów konserwatywnej i autokratycznej władzy do głosu doszła progresywna i liberalna ekipa zbudowana wokół ruchu miejskiego Dialog. Zwycięstwo było spektakularne obejmujące zarówno urząd burmistrza, jak i radę.

Niestety osoba, której zaproponowaliśmy, by jako burmistrz była naszym liderem, nie podołała zadaniu. Kadencja była pasmem sporów, wewnętrznych antagonizmów i niezrozumiałych dla mieszkańców konfliktów. Niemniej sporo pozytywnych zmian zostało wprowadzonych w życie miasta. Przede wszystkim zniknął hejt i populistyczna propaganda sączona przez poprzedników. Nie zastąpiła tego niestety jakaś nowa jakościowo narracja pokazująca wizję miasta przyszłości. Burmistrz skupiła się na urzędniczeniu.

W taki sposób dojechaliśmy do wyborów 2024 roku.
Wystartowało w nich 8 komitetów. Dwa reprezentujące poprzednią konserwatywną władzę, pięć wywodzących się ze środowisk, które tworzyły zwycięską w 2018 roku koalicję, oraz partyjny komitet PiS. Koalicja Obywatelska na skutek katastrofalnego zarządzania nie zdołała zarejestrować listy kandydatów.

Jak wobec takiego urodzaju propozycji zachowali się wyborcy? 

Spośród sześciorga kandydatów na burmistrza najlepszy wynik osiągnęło dwóch konserwatywnych kandydatów poprzedniego burmistrza i wiceburmistrza. Dotychczasowa burmistrz zajęła przedostatnie miejsce w stawce. Do rady dostało się po kilka osób z każdego komitetu. Spektakularną porażkę zaliczył komitet ruchu miejskiego, wokół którego budowana była w 2018 roku zwycięska koalicja. 

Dlaczego tak się stało? 

Mimo że już od samego początku kadencji coraz więcej osób z grona zwycięskiego środowiska dystansowało się, a później stanęło w otwartej opozycji do burmistrz, to w powszechnym odbiorze ciągle postrzegano tę grupę jako definiującą nowy porządek. Główną cechą tej „nowej jakości” nie stały się racje którejś ze stron, ale spory i konflikty. Kara wymierzona całemu projektowi przez wyborców była surowa. Burmistrz oceniona została najgorzej w historii miasta, osoby które kojarzone były z ideą nowego otwarcia uzyskały wyniki znacznie poniżej oczekiwań.

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną prawidłowość

Mianowicie, spośród dotychczasowych 21 radnych, jedynie 9 pozostanie w radzie. Gdy przypisze się każdemu z radnych oceny ich aktywności na skali od 0 do 10, to w grupie radnych, którzy pozostaną w radzie średnia dotychczasowej aktywności wyniesie 1,9. Wśród tych, którym podziękowano ten wskaźnik będzie na poziomie 5,2.

Ten paradoksalny rezultat mówi nam sporo o optyce masowego wyborcy.

Oto w postrzeganiu lokalnych zdarzeń zacierają się niuanse, poszczególne stanowiska. Na plan pierwszy wysuwa się zgeneralizowany pogląd, podział na jakieś grube, uogólnione kategorie. Najczęściej użytecznym narzędziem organizującym taką optykę jest podział partyjno-polityczny na PiS i anty-PiS. Ale może być też podział na zwolenników dwu różnych porządków, czy sposobów zarządzania symbolizowanych przez osobę „włodarza”.

W tych okolicznościach niezadowolenie z panujących w mieście porządków rozlewa się na wszystkich uczestników tej władzy. Im bardziej ktoś był aktywny, bardziej rozpoznawalny, tym większą część odpowiedzialności za sytuację brał na siebie. W tym uproszczonym odbiorze przestaje być ważne, że miał rację krytykując kogoś innego. W perspektywie niskiej rozdzielczości widać jedynie, że był częścią władzy, która się kłóciła. 

Wnioski na przyszłość?

Osoba, której powierzamy rolę lidera musi mieć kompetencje przywódcze, umieć integrować. Dezintegracja zwycięskiej ekipy jest czynnikiem, który silnie oddziałuje na oceny mieszkańców. Liczy się nie tylko beton i asfalt. Ważna jest umiejętność stworzenia nowej narracji i wizji. Jej brak utrudnia integrację i nie pozwala wyborcom stworzyć pozytywnego obrazu w niskiej rozdzielczości, którą operują. 

Czy uda się lokalnie stworzyć w ciągu pięciu lat nowy wehikuł wyborczy, który wykorzysta te doświadczenia? Pozostaje mieć nadzieję. Trzeba też mieć nadzieję, że prognostyczna rola Łomianek dla zdarzeń w całej Polsce przestanie działać i w kraju sprawy potoczą się inną drogą.

Tekst powstał w ramach projektu „Forum Lokalnych Mediów Non-Profit” realizowanego z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy, finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EOG. Więcej na: www.simrzeczjasna.pl/forum-lokalnych-mediow-non-profit/

Adres korespondencyjny:
Związek Stowarzyszeń KONGRES RUCHÓW MIEJSKICH
80-236 Gdańsk, Aleja Grunwaldzka 5 
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Konto bankowe: 76 1600 1462 1887 8924 3000 0001
NIP: 779 246 16 30